Powiedziały mi w sekrecie.
Buty- te sandałki śliczne,
co po siostrze starszej mam.
Gdzie bywały, co zwiedzały,
co najbardziej pokochały.
Odtąd chodzę w nich codziennie,
by robiły, co lubiły.
Do przedszkola je zabieram.
Byłam nawet w nich w muzeum.
A wieczorem rozmawiamy.
Kocham buty te ogromnie,
Bo wygodne są i w ogóle.
Dbam codziennie o nie bardzo,
i układam je w porządku-
prawy- lewy w równym rządku.
I nie pytam rano mamy,
czy widziała me sandały?
A gdy z czasem z nich wyrosnę,
to dam buty mej kuzynce,
aby dalej świat zwiedzały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz