Były sobie raz dwie babcie.
Jak to Babcie- Panie starsze.
I kupiły raz dwa koty.
Jak to koty lubią psoty.
Babcie te lubiły ploty.
Umawiały się więc na nie.
NO- A- KOTY?
Wskakiwały na swe płoty.
Umawiały się wpół drogi,
aby zaoszczędzić nogi.
NO –A- KOTY?
Wskakiwały na swe płoty.
Piły wtedy naleweczki,
takie były to ploteczki...!
NO –A- KOTY?
Wskakiwały ... na swe płoty.
Rozmawiały tak o świecie!
O kotlecie i krykiecie.
NO –A- KOTY?
Wskakiwały na swe płoty.
Gdy już obgadały wszystko
W dom wracało zbiegowisko.
Czasem też miewały fumy*.
Pogrążały się w zadumy…
NO –A- KOTY?
Koty te robiły pląsy,
aby uciąć wszystkie dąsy.
*Fumy- dąsy , fochy (ależ podoba mi się to słowo)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz