wtorek, 6 sierpnia 2013



MAGICZNY DOM W KRAINIE STRACHU


Pewnego razu w dziwnej krainie żyła sobie Księżniczka Leonarda, która mieszkała w czarodziejskim domu. Dom, bo o nim głównie będzie tu mowa miał nietypowe meble, fioletowo czerwone paski na ścianach. W lodówce było jedzenie, które samo się przygotowywało, a czasem nawet samo zjadło. Było jeszcze kilka dziwnych sprzętów z nietypowymi funkcjami o których sama księżniczka nawet nie wiedziała. Pewnego dnia Leonarda odkryła, że dom potrafi przenosić się w czasie. Do tej pory jakoś tego nie zauważyła, gdyż niezmiernie rzadko bywała do południa w domu. Dom cofał się w czasie zawsze o 5 lat. Pewnej niedzieli, gdy księżniczka Leonarda jadła śniadanie ze swoim kotem, dom cofnął się w czasie i ku swojemu przerażeniu odkrył, że otacza go wszystko co straszne. Straszna była burza , straszne były kwiaty i drzewa, straszne potworki i domy. Magiczny dom wystraszył się, że coś złego może się przytrafić jego właścicielce. Niestety nie mógł nic zrobić przez najbliższą godzinę, ponieważ dopiero po tym czasie wracał do swojego bezpiecznego kącika na skraju lasu nieopodal strumyka.
W domu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Jedzenie przestało się przygotowywać zaczęły trzaskać drzwi i okna a dach zaczął się unosić. Gdy dach niemal poszybował w górę i zawisł nad domem do środka zaczęły zaglądać pobliskie drzewa. Magiczny dom zawołał księżniczkę, która była tak zaskoczona tym faktem, że omal nie zemdlała. Jednak szybko zebrała się w sobie i zaczęli wspólnie obmyślać plan ratunkowy. Gdy zastanawiali się co zrobić, odkurzacz zaczął wciągać wszystkie ich plany. Jednakże nie zdążył pokrzyżować im wszystkiego. Oboje przypomnieli sobie o podziemnych korytarzach ozdobionych kryształkami w różnych kolorach. Dom powiedział księżniczce, aby tam się ukryła, a sam wywołał magiczny garnek z którego wyleciały magiczne zaklęcia. Magiczne zaklęcia spowodowały, że straszne miejsce przemieniło się w piękną krainę. Inne zaklęcia zmieniły się w dobre wróżki, które pomalowały wszystko w około i nagle drzewa zakwitły. Bardzo im się to spodobało i wycofały swoje
ogromne konary z domu. Księżniczka Leonarda mogła wyjść z podziemia i rozesłał wokół mnóstwo buziaków. Dom dosypał do buziaków odrobinkę magii co spowodowało uwolnienie Księcia, który jak się okazało od bardzo dawna uwięziony był w krainie strachu. Leonarda zaprosiła księcia do siebie a Dompowrócił do swoich czasów. Księżniczka  i książę zakochali się w sobie i od tego dnia pichcili razem przepyszne dania, które często rozdawali napotkanym wróżkom.


KONIEC.



1 komentarz:

Ja pisze...

TA bajka to dzieło MArtyny, Zuzy, kuzynki Darii i kuzyna Oskara. Rysunki są autorstwa Darii 7-latki. Moim zdaniem są bezbłędne. Dzięki Daria.